niedziela, 27 lipca 2014

Rozdział 5

 *Jennifer*
        Tini z Diego wybuchli śmiechem.
- Nie, nie. - Powiedziałam ze złością w głosie. - Ja się w nim nie zakochałam! Po prostu go lubię! Czy to tak trudno zrozumieć? - Wydarłam się.
- Cóż, ja i tak wiem swoje. - Powiedziała Tini.
- Ah! Ty wiesz swoje, a ja wiem swoje. Nie zakochałam się w nim. Lubię go! Lubię! Mam Wam to może przeliterować? - Spytałam.
- Nie musisz. - Mruknął brat.
- To się cieszę. Czy to znaczy, że nie mogę już z nim rozmawiać? - Zapytałam.
- Nie, no. Możesz przecież. - Powiedziała Martina.
- No widzisz.
- Później Ci coś powiem. - Szepnęła mi na ucho Tini.
- Dobra.
        Gdy doszłyśmy do klubu, Diego udał się do szatni, ja z Tini zaś poszłyśmy na trybuny. Gdy usiadłyśmy, spojrzałam na przyjaciółkę.
- Co takiego chciałaś mi powiedzieć? - Spytałam.
- No wiesz... - Zaczęła niepewnie. - Chciałam Cię przeprosić.
- Ale za co? Za co Tini?
- Za to moje takie gadanie. Wiesz, że się zakochałaś... Nie powinnam tak była... I to jeszcze przy Twoim bracie.
- A, no spoko. Nic się takiego chyba nie stało.
- Ale gorąco. - Powiedziała.
- Faktycznie. Ale jutro ma być na szczęście już zimniej... - Mruknęłam. - Ale serio? Będziemy rozmawiać o pogodzie? - Zapytałam.
- Masz rację. Hmm, ciekawe jak on ma na imię... - Westchnęła.
- Kto? - Zapytałam ciekawa.
- A no ten co gra z tej drużyny, w której jest Neymar. - Znowu westchnęła.
- A, ten. Możemy się dowiedzieć. - Zauważyłam.
- Ciekawe jak. - Wymamrotała.
- Diego. - Powiedziałam tylko.
        Uśmiechnęła się do mnie.
- Dobry pomysł. To zapytam się go po treningu. Albo... - Zawahała się.
- Co "albo"?
- Mam prośbę. - Uśmiechnęła się niepewnie.
- Jaką?
- Czy może mogłabyś Ty się zapytać Diego jak on ma na imię? - Zapytała zawstydzona.
- Jasne, czemu nie?
- Naprawdę? Dzięki! - Powiedziała i przytuliła mnie mocno.
- Spokojnie, Tini, bo zaraz mnie udusisz! - Zaśmiałam się.
- Przepraszam.
- O, już! Idą! - Krzyknęłam.
        Zobaczyłam Diego, który mi pomachał. Również mu pomachałam. Po chwili zaczęłam szukać Neymara. Gdzie on jest?! Tylko błagam, niech on tutaj jest! A jak się przeziębił? Nie, nie. Na pewno nie.
        Nagle go zauważam. Gdy nasze spojrzenia się spotkały, uśmiechnął się do mnie, a ja również go odwzajemniłam. Pomachał do mnie, a ja mu. Dobrze, że siedziałam. Inaczej to bym się chyba przewróciła. Jeszcze nie zemdlałam. Jeszcze. On jest taki miły, zabawny, fantastyczny, wspaniały, przystojny... Ma takie piękne oczy... Takie śliczny biały uśmiech... Jest taki kochany... Zaraz, zaraz! Mam nadzieję, że nie powiedziałam tego głośno, to były tylko moje myśli... Bo jeśli powiedziałam to głośno to Tini na bank będzie mi gadała, że się w nim zakochałam! No, ale ja się chyba naprawdę w nim zakochałam... Ja go po prostu lubię. Tak, ja go po prostu lubię. To tylko kolega... Ale zawsze może...
        Mój były chłopak był najpierw kolegą. Poznaliśmy się w szkole... Rozmawialiśmy na przerwach. Później zaczęliśmy się więcej spotykać... Uznałam go potem za przyjaciela, no, a potem... Chodziliśmy ze sobą.
        Ale czy i tak będzie i w tym przypadku? Sądzę, że nie. Mi się on podoba, ale pytanie: czy ja mu się podobam? Również: sądzę, że nie. Niby się uśmiecha. No bo się uśmiecha, ale na pewno robi to tylko i wyłącznie z grzeczności...
        Chyba mu na mnie zależy... No bo jakby mu na mnie nie zależało, to by nie przepraszał non stop, tak? Chyba, że się mylę, rzecz jasna. Gdyby mu na mnie nie zależało to by nie rozmawiał z moim bratem o mnie...
        Moje rozmyślania przerwała Martina, oczywiście.
- Hej, hej! Halo! Jesteś tam? - Zaczęła mi machać ręką.
- Tak, tak. Jestem. A co? - Zapytałam.
- Mówię do Ciebie od jakichś 2 minut, pytam się, a Ty nic! - Zaśmiała się.
        Nadal patrzyłam się na Neymara. A on na mnie...
- Co Ty się tak zamyśliłaś? - Spytała zaciekawiona.
        Powędrowała wzrokiem za moim spojrzeniem i również się na niego spojrzała. Potem przeniosła wzrok na mnie.

------------------
A oto rozdział 5 :)
Taki trochę dłuższy od poprzedniego :D
Proszę o komentarze <3
Może dzisiaj dodam 6 część. :)
Chcecie dzisiaj 6 część? <3

3 komentarze:

Szablon by
InginiaXoXo