wtorek, 9 września 2014

Rozdział 19

*Jennifer*
        Drzwi otworzyła mi oczywiście uśmiechnięta od ucha do ucha Martina.
- Cześć! - powiedziała, zapraszając mnie do środka.
- Hej. - przywitałam się. - No to od czego zaczynamy? - zapytałam.
- Hm może najpierw nadmuchajmy baloniki? - zaśmiała się Martina.
- Haha okej, no to nadmuchajmy te baloniki! - również się zaśmiałam.
        Balonów było naprawdę bardzo dużo. Nie wiem czy we dwie damy radę je te wszystkie nadmuchać. Po około godzinie skończyłyśmy dmuchać balony. Myślałam, że nie czuję swoich płuc! Wszystkie baloniki porozrzucałyśmy po całym domu Martiny, było ich zdecydowanie za dużo. Martina trochę przesadziła z tą ilością tych balonów.
        Potem zabrałyśmy się do zrobienia sałatek. Zabawy, a śmiechu przy tym było pełno! Martina rzuciła mnie kawałkiem sałaty, ja się jej odwdzięczyłam i odkroiłam kawałek pomidora i również w nią rzuciłam. Miałam pełno sałaty, pomidora, ogórków, kukurydzy we włosach, na ubraniu. Martina również. Zrobiłam zdjęcie nam i wstawiłam na facebook'a. Napisałam: "A tak trwają przygotowania do imprezy :)". Potem niestety musiałyśmy posprzątać.
        Po posprzątaniu, stwierdziłyśmy, że czas, abyśmy my zaczęły się szykować. Poszłyśmy na górę, do pokoju Tini. Wyjęłam moje wszystkie lakiery, przyjaciółka wyjęła swoje i zaczęło się zastanawianie, którym lakierem pomalować sobie paznokcie? Ja pomalowałam sobie pomarańczowym, a Martina pomalowała sobie fioletowym.
        Po pomalowaniu paznokci, poczekałyśmy aż wyschną i ubrałyśmy się już w nasze ciuchy, które sobie kupiłyśmy, specjalnie na tę imprezę. Założyłyśmy biżuterię. Potem zrobiłyśmy sobie makijaż. Ja zrobiłam Martinie, a ona mi. No a potem przyszedł czas na włosy! Stwierdziłyśmy, że zrobimy sobie loki.
        Potem zerknęłyśmy na zegarek, który wskazywał godzinę 15. Za dwie godziny miał przyjść Oscar, aby pomóc nam w przygotowaniach. Zrobiłyśmy z Martiną sobie sesję zdjęciową. Po sesji zdjęciowej, udałyśmy się do kuchni. Tini wyjęła z szafki kilka misek, do których wsypałyśmy chipsy. Zostało nam jeszcze dużo paczek chipsów, więc na pewno wystarczy. Zanieśliśmy wszystkie słodkości oraz napoje do salonu. Właściwie wszystko było już zrobione.
        Moja Tini kończy już dzisiaj 18 lat...
        Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Spojrzałam zdziwiona na Martinę, a ona na mnie. Obie poszłyśmy otworzyć. W drzwiach stał Oscar. Obie byłyśmy zaskoczone. Oscar, widząc nasze miny, nie wiedział o co chodzi.
- Cześć. - powiedział. - Czemu się tak na mnie patrzycie?
- Hej, kotku. - powiedziała Martina i pocałowała Oscara w policzek na przywitanie.
- Hej. - powiedziałam. - Dlaczego tak wcześnie przyszedłeś? - spytałam.
- Ale jak to wcześnie? Przecież miałem być o siedemnastej?
- Co? A która jest? - zapytałyśmy obie.
- Siedemnasta?
- Już? To już za godzinę! Martina, wszystko już jest gotowe? Czy trzeba jeszcze coś zrobić? - spytałam przyjaciółki.
- Już chyba wszystko jest gotowe.
- Już wszystko zrobiłyście?
- Tak. - powiedziałyśmy.
- A ja to co? - powiedział z udawanym smutkiem. - Też chciałem pomóc. Foch.
- Oj tam. - powiedziałam. - Taa, foch? Może na dodatek "foch forever"? - zapytałam, a ja z Tini się zaśmiałyśmy.
- A żebyś wiedziała. - zaśmiał się.
- No to co robimy? - spytała Tini. - Może pooglądajmy telewizję ? - zaproponowała. - I tak wszystko jest już gotowe.
- Okej. - powiedziałam równocześnie z Oscarem.
        Usiedliśmy na kanapie. Włączyliśmy telewizor, ja wzięłam pilota i zaczęłam skakać z kanału na kanał. Martina wtuliła się w Oscara. Po chwili zaczęli się całować.
- Ja tutaj jestem. - zaśmiałam się.
        Martina oderwała się od Oscara niechętnie i spojrzała na mnie z uśmiechem.
- Jenn, jak będziesz się całowała z Neymarem przy mnie, to też tak powiem... - zaśmiała się.

----------
 A oto rozdział 19 ;)
Proszę o komentarze.
Kiedy będzie rozdział 20? Nie mam pojęcia :/

3 komentarze:

  1. Tini tak trzymaj! x3
    Króciutki, ale fajny, dawaj następny, pamiętaj, że cały czas czytam. Nie mogę się doczekać imprezy, będzie grubo. Czuję, że dużo się wydarzy :>
    Ok.. wybacz za reklamę, ale zależy mi na blogu:
    '' ... Mam spędzić resztę dnia z chłopakiem, który mnie onieśmiela, ba! Czuję, że moje serce przyspiesza, kolana mi miękną, a gardło zaciska się. Tak ma wyglądać ostatnia klasa liceum. A żeby to życie cholera wzięła [...] ''
    http://sky-in-chocolate.blogspot.com/

    Zapraszam :3

    OdpowiedzUsuń

Szablon by
InginiaXoXo