sobota, 21 lutego 2015

Rozdział 79

Obudziły mnie promienie słoneczne, które przebijały się przez okno do naszego domku. Wczoraj przylecieliśmy na Ibizę. Jest tu naprawdę cudownie! Z okna mamy piękny widoczek. Domek znajduje się na plaży. Rozejrzałam się po naszej sypialni. Ściany były koloru beżowego, ale był to jasny odcień. Łóżko było duże, koloru brązowego. Na przeciwko łóżka, na ścianie wisiał ogromny telewizor. Po prawej stronie znajdowało się wielkie okno.
Spojrzałam w bok, myśląc, że zobaczę Neymara. Jednak go nie zobaczyłam. Zamiast niego, na poduszce leżała mała, biała karteczka, która była zgięta w pół. Wzięłam ją do ręki. Na kartce było napisane:
"Przyjdę po ciebie o 18. Zabieram cię gdzieś. :)! :*
NJR"
Westchnęłam głośno, zastanawiając się, gdzie chce mnie zabrać. Nic konkretnego nie przychodziło mi do głowy, więc wstałam i udałam się do kuchni, gdzie zrobiłam sobie śniadanie. Dopiero, gdy zmywałam naczynia, dostrzegłam na blacie kuchennym kolejną karteczkę. Wzięłam ją i przeczytałam:
"Idź do garderoby... :*
NJR"
Zgodnie z poleceniem, które było napisane, poszłam do garderoby, gdzie ujrzałam śliczną, czarną sukienkę do kolan. Wpatrywałam się w nią jak zaczarowana. Po kilku minutach ocknęłam się i zobaczyłam czarne buty na obcasie, które pasowały do sukienki idealnie.
Odłożyłam rzeczy na miejsce i poszłam do kuchni zrobić obiad. Gdy skończyłam myć naczynia, poszłam do łazienki się szykować. Po około dwóch godzinach byłam już gotowa. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę 17:55 - idealnie. Zeszłam na dół do salonu, gdzie usiadłam na kanapie. Punktualnie o 18, usłyszałam, że ktoś wszedł do domu. Odwróciłam się i zobaczyłam Neymara, który ubrany był w garnitur, włosy oczywiście miał starannie ułożone. Był uśmiechnięty od ucha do ucha. Wstałam z kanapy i rzuciłam mu się na szyję. Pocałowałam go w policzek na przywitanie.
- To co? Idziemy? - zapytał, cały czas uśmiechnięty, lecz widać było po nim, że jest trochę zdenerwowany.
- Oczywiście. - uśmiechnęłam się szeroko.
Wyszliśmy na zewnątrz. Neymar złapał mnie za rękę i zaczęliśmy iść.
- Dziękuję za tę piękną sukienkę i te piękne buty. - powiedziałam.
- Ależ nie masz za co dziękować. - uśmiechnął się. - Cieszę się, że ci się podobają.
- Bardzo. - przyznałam. - Ale nie rozumiem... Z jakiej to okazji?
- Zaraz się wszystkiego dowiesz. - powiedział tajemniczym głosem.
Po chwili mój ukochany zawiązał mi oczy opaską, abym nie podglądała. Po paru minutach zdjął opaskę, a ja nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Znajdowaliśmy się na plaży, na której byliśmy sami. W oddali zobaczyłam nakryty stolik i dwa krzesełka, a dookoła stolika były rozsypane róże, które tworzyły kształt serca. Neymar wziął mnie za rękę i poprowadził do stolika. Odsunął dla mnie krzesło, więc usiadłam, a po chwili piłkarz siedział już na przeciwko mnie. Zjedliśmy pyszne spaghetti, popijając winem. Dużo rozmawialiśmy, śmialiśmy się. W pewnym momencie Ney spoważniał, wstał i podszedł do mnie. Wstałam, a on uklęknął na jedno kolano, po czym wyjął z kieszeni marynarki pudełeczko, które otworzył, a moim oczom ukazał się piękny pierścionek. Spojrzałam mojemu ukochanemu prosto w oczy.
- Jennifer, nie ma chwili, w której bym o tobie nie myślał. Jesteś całym moim światem. Kocham cię jak wariat. Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?
- Ney... Tak, tak, wyjdę za ciebie. - powiedziałam, a po moich policzkach spłynęły łzy, które były spowodowane szczęściem. Rzuciłam się w ramiona ukochanego, który przytulił mnie mocno do siebie, po czym założył pierścionek. Reszta wieczoru przepłynęła w miłej atmosferze. Koło godziny 23, poszliśmy do domu, gdzie udaliśmy się do sypialni.


-----------------------
A oto rozdział 79 :*
No to jest w sumie ostatni rozdział tego opowiadania.
Teraz będę pisać epilog. <3 Dzisiaj również wstawię epilog jak i prolog nowego opowiadania :*

3 komentarze:

  1. Awwww *-* boski <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Awww <3 Słodkie, ale jest jedno ale. Czy ty dziewczyno czytasz mi w myślach? Też chciałam kiedyś dać motyw z takimi oświadczynami xD i tak jest super... Ba niesamowicie. Nie wierzę że to koniec :'(

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny!
    Szkoda, ze się konczy ;-;

    OdpowiedzUsuń

Szablon by
InginiaXoXo