sobota, 23 sierpnia 2014

Rozdział 13

*Jennifer*
        Wszystko ustaliliśmy co i jak i zaczęła się gra. Na początku nie szło mi chyba za dobrze, ale pomimo tego, grałam dalej. Początki zawsze są przecież trudne. Dopiero później się rozkręciłam. Neymar podał mi piłkę. Biegłam w stronę bramki z całych sił, do której oczywiście miałam strzelać. Byłam coraz bliżej bramki. W pobliżu nie było żadnego zawodnika z mojej drużyny, więc nie miałam komu podać, a sama bałam się strzelać, nawet na pustą bramkę, bojąc się, że coś zrobię nie tak... A tym razem była pusta bramka. Przyspieszyłam jeszcze bardziej. Nagle nie wiadomo skąd, przy mnie znalazł się Oscar - przeciwnik, więc się nie ucieszyłam. Denerwowałam się bardzo, bo przecież on trenuje piłkę nożną, a ja nie, więc jakie ja miałabym niby przy nim szanse?
- Dajesz, Jenn! - usłyszałam głos Neymara, który chyba był niedaleko mnie.
        Nie mam pojęcia jak to zrobiłam, jakim cudem ja to zrobiłam, ale jakimś cudem okiwałam Oscara! Widząc, że Neymar jest kilka metrów dalej ode mnie, podałam mu piłkę. Potem on znowu mi podał. Zdziwiłam się lekko. Przecież miał strzelić.
- Strzelaj, dasz radę! - krzyknął Neymar.
        Pełna obaw, pobiegłam jeszcze kawałek i strzeliłam. Gdy strzeliłam, zamknęłam oczy, bojąc się, że nie trafiłam do bramki. Usłyszałam krzyki:
- GOOOOL!
        Strzeliłam? Strzeliłam gola? Otworzyłam oczy, aby zobaczyć czy to prawda. Faktycznie - strzeliłam gola. Podskoczyłam i zaczęłam klaskać z radości. Szybko podbiegł do mnie uśmiechnięty i szczęśliwy Neymar. Przybiliśmy piątkę.
- Super! Wiedziałem, że dasz sobie radę! - powiedział Ney.
- Dzięki. - powiedziałam z uśmiechem. - Myślałam, że nie dam rady!
- Ale dałaś sobie radę. - zauważył. - Nigdy się nie poddawaj.
- Ale czemu jak okiwałam Oscara i podałam ci piłkę to czemu mi ją znowu podałeś? - zapytałam ciekawa.
- Chciałem żebyś ty strzeliła.
- Ale wiesz, mogłam zrobić coś nie tak i wtedy... - nie dane mi było dokończyć, bo mi przerwał.
- Wiedziałem, że ci się uda. - powiedział i uśmiechnął się serdecznie.
        Podbiegli do nas pozostali zawodnicy z naszej drużyny. Wszyscy mi gratulowali i przybijali piątki.
- No super siostrzyczko, gratuluję. - powiedział Diego.
- Dzięki. - powiedziałam.
        Zostało nam jeszcze kilka minut do końca pierwszej połowy, więc wróciliśmy do gry. Potem nastąpiła druga połowa. Niestety Oscar strzelił gola, więc było 1:1. Na szczęście Neymar strzelił gola, więc było 2:1 i tak zostało już do końca.
- Super, Jennifer! Super, Neymar! Super, Oscar! - powiedział trener.
        Chłopacy rozmawiali o czymś z trenerem, a ja z Martiną udałyśmy się do szatni. Przed pójściem do szatni, trener zaprosił nas serdeczne i na jutrzejszy trening, z czego byłam bardzo zadowolona. Obie się zgodziłyśmy.
- Ale jestem padnięta! - powiedziała Tini.
- No co ty nie powiesz. - powiedziałam.
- Gratuluję. Jesteś bardzo dobra w piłkę nożną. Muszę chyba zapisać się do ciebie na treningi.
- Bez przesady. - mruknęłam. - Nie jestem jakoś specjalnie dobra.
- Jesteś, jesteś.
- Tylko ci się wydaje. Ej ale jutro na pewno przyjdziemy co nie?
- Jasne. Tym bardziej, że byłam z Oscarem... mam nadzieję, że jutro też będę z nim w drużynie. - powiedziała. - A jak tam z Neymarem? - spytała.
- No a co ma być?
- No nie wiem. Ej ale widzisz... On chyba cię naprawdę bardzo lubi... Ba, może on chyba naprawdę się w Tobie zakochał...
- Dlaczego tak myślisz? Wytłumacz mi. - poprosiłam.
- No bo jak Neymar miał wybierać... to wybrał ciebie a mógł wybrać mnie, ale jednak wybrał ciebie. Rozumiesz o co mi chodzi?
- W pewnym sensie. - powiedziałam. - Ale co to ma do rzeczy? To że mnie wybrał... to nie znaczy, że on mnie lubi albo się zakochał. Po prostu mnie wybrał.
- No okej, ale mógł wybrać mnie, tak? A wybrał ciebie, więc wnioskuję...
- Ty już lepiej nic nie wnioskuj. - powiedziałam. - Przebieraj się.
- I kto to mówi. - mruknęła, ale zaczęła się przebierać.

----------------
A oto rozdział 13 ;)
Proszę o komentarze <3
Rozdział 14 pojawi się 25 albo 26 sierpnia :)

7 komentarzy:

  1. CUUUUUUDNY!
    Przepraszam, że nie komentowałam
    poprzednich rozdziałów, ale jakoś było ich dużo
    i postanowiłam dać kom tylko tu:)
    MASZ CUDNEGO BLOOOOGA!!! KOCHAM TE WSPANIAŁE ROZDZIAŁY!

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku jak ja kocham ten blogi rozdział jest cudowny nawet więcej niż cudowny wszystkie rozdziały zajebiste ^^ aa..i przepraszam mocno że nie komentowałam wszystkich rozdziałów ale po prostu nie miałam słów by ocenić to co ty piszesz <3 . <3

    OdpowiedzUsuń

Szablon by
InginiaXoXo