piątek, 15 sierpnia 2014

Rozdział 9

*Neymar*
        Wiedziałem, że chodzi jej o Jennifer. Zacząłem myśleć - Jennifer bardzo mi się spodobała. Jest miła, uprzejma, śliczna i doskonale mi się z nią rozmawia. Chyba się zakochałem. A może to tylko zauroczenie?
        Usiadłem na łóżku. No tak! Przecież jestem dostępny na facebook'u. O, ktoś napisał do mnie. Napisała do mnie Jennifer.
- Cześć.
- Cześć, cześć. Co tam u Ciebie? :) - Odpisałem.
- W porządku. A u Ciebie?
- Też. Wiesz, tak sobie myślałem, że może jutro wieczorkiem pójdziemy na spacer?
- A czy Twoja dziewczyna nie będzie miała nic przeciwko? - Odpisała.
        Zamurowało mnie. Co? Jaka dziewczyna?! Przecież ja nie mam dziewczyny! Owszem, kiedyś miałem, nawet kilka, ale to było kiedyś.
- Co? Ja nie mam żadnej dziewczyny.
- Czyżby?
- Nie mam. Skąd Ci przyszedł taki pomysł do głowy?
- Twój status na facebook'u mówi sam za siebie. - Napisała.
- Co?
- Nie udawaj, że nie wiesz. Wejdź po prostu na swój profil.
        Zrobiłem to co napisała i faktycznie! Miałem status "w związku"! Spojrzałem na to kiedy to zostało dodane - parę minut temu. A co się działo parę minut temu? Moja kłótnia z siostrą. Widocznie jak wyszedłem z mojego pokoju, a nie wylogowałem się, więc wtedy musiała to zrobić! Wspaniale! Teraz Jennifer, ale nie tylko ona, także Martina i Diego oraz inni moi znajomi myślą, że mam dziewczynę! Szybko zmieniłem status na "wolny". Napisałem do Jennifer:
- Zaraz wracam.Bądź cały czas!
        Po chwili otrzymałem odpowiedź.
- Okej. Czekam.
        Zdenerwowany ruszyłem do pokoju mojej siostry. Nawet nie zapukałem tylko po prostu wszedłem. Zasypiała.
- No to sobie nie pośpisz. - Pomyślałem.
        Zapaliłem światło. Usiadła i zasłoniła ręką oczy, gdyż raziło ją światło.
- Zgaś światło. Chcę spać.
        Zignorowałem to co powiedziała i od razu przeszedłem do rzeczy.
- Zmieniłaś mój status na facebook'u! Dodałaś, że jestem w związku!
- No to co? - Spytała. - Masz za swoje!
- Jak to co?!
- Wyluzuj!
- Tak? Ciekaw jestem jak byś Ty się zachowała gdybym zmienił Ci status!
- Wyjdź!
- Z przyjemnością! - Powiedziałem.
        Wyszedłem i pobiegłem do swojego pokoju. Dostałem wiadomość. Od Jennifer.
- Wybacz, ale muszę już kończyć.Jestem strasznie zmęczona, a jutro mam na 8 do szkoły, więc pogadamy kiedy indziej. Przepraszam. Dobranoc. Pa!
        Mimowolnie posmutniałem. Zacząłem jej odpisywać:
- Szkoda. No to w takim razie pogadamy kiedy indziej. Dobranoc. Miłych snów. Pa! :)
        Zobaczyłem, że jest już niedostępna, więc pewnie jutro odczyta tę wiadomość. Spojrzałem na zegarek, zrobiło się późno, a jutro na 8 do szkoły, więc położyłem się. Po chwili zasnąłem.
        Zadzwonił mój budzik. Eh, pora wstawać. Nienawidzę wstawać. Najchętniej to bym sobie pospał do 10 czy 11 albo nawet i cały dzień. Jednak pocieszeniem jest to, że dokładnie za dwa dni jest zakończenie roku i... WAKACJE!!!!!! Czyli jeszcze dzisiaj (poniedziałek) i jutro (wtorek)  do szkoły, a w środę zakończenie. Na szczęście zakończenie na 10, więc sobie trochę dłużej pośpię.
        Wstałem, wziąłem szybki prysznic i zszedłem do jadalni na śniadanie. Potem spakowałem kilka gier do plecaka, bo przecież w środę zakończenie, a pani kazała nam wziąć jakieś gry, żeby nam się nie nudziło.
        I ruszyłem do szkoły. Po drodze spotkałem Oscara, więc w swoim towarzystwie udaliśmy się do szkoły. Gdy dotarliśmy zacząłem iść w stronę szafek, a tam stała Jennifer! To ona chodzi do tej samej szkoły co ja? Dziwne, że wcześniej tego nie zauważyłem. Okazało się, że ma obok mojej swoją szafkę.

*Jennifer*
        Wczoraj napisałam Neymarowi, że idę już spać, ciekawe co odpisał. Mam nadzieję, że wyjaśni mi tę sprawę.
        Jestem już od kilku minut w szkole. Pakuję wszystkie moje z szafki do torby, no bo przecież w środę zakończenie roku szkolnego, więc po co te rzeczy mają być w tej szafce w wakacje, a niektóre z tych rzeczy są mi potrzebne.
        Tak się zamyśliłam, że gdy ktoś zasłonił mi oczy, to aż podkosczyłam.
- Zgadnij kto to. - Powiedział.
        Ten głos rozpoznałabym wszędzie.
- Neymar. - Powiedziałam tylko.
        Odsłonił mi oczy. Odwróciłam się w jego stronę.
- Jak widzisz zgadłaś. - Zaśmiał się.
        Wyjął z plecaka jakiś klucz i zaczął otwierać szafkę obok mojej.
        Zdziwiłam się.
- Co Ty robisz? - Spytałam.
- Eee otwieram moją szafkę? - Zapytał z uśmiechem.
- Jak to Twoją?
- No to jest moja szafka.
- Jakoś nigdy nie zauważyłam Cię gdy ją otwierałeś, aż do teraz. W szkole też Cię chyba nigdy nie widziałam, aż do teraz. - Powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
- Wiesz, że też się nad tym zastanawiałem? - Odwzajemnił uśmiech. - Aha, nie mam dziewczyny. Wczoraj pokłóciłem się z siostrą i gdy poszedłem do kuchni, aby się napić, a nie wylogowałem się z facebook'a, gdy wróciłem siostra nadal była w moim pokoju, potem gdy wyszła usiadłem na łóżku i przeglądałem facebook'a. Potem napisałaś Ty... gdy mi o tym powiedziałaś, a raczej napisałaś, to byłem w szoku, bo przecież nie mam żadnej dziewczyny. Sprawdziłem, faktycznie. Udałem się do pokoju mojej siostry i tak oto zaczęła się kolejna awantura. Więc to moja siostra to zrobiła. Przepraszam Cię za nią.

------------
A oto rozdział 9 :)

7 komentarzy:

  1. Świetny. Nie mogłam się normalnie doczekać i codziennie co godzinę sprawdzałam czy nie ma niczego nowego. I w końcu się doczekałam. Super, extra. Kocham. Musisz dodawać częściej. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :* cieszę się bardzo, że Ci się podoba <3

      Usuń
  2. Swietneee nadrobilam rozdzialy i czekam na kolejny ;) zapraszam do siebie na 24 :*

    OdpowiedzUsuń

Szablon by
InginiaXoXo