Neymar usiadł na miejsce Cami - dokładnie na przeciwko.
- Hej. - przywitał się i uśmiechnął się łobuzersko.
Myślałam, że zemdleję.
- Cześć. - mruknęłam.
Wyjęłam telefon z mojej małej torebeczki. Nagle poczułam, jak ktoś
kładzie rękę na mojej ręce. Spojrzałam i okazało się, że to Neymar.
- Czy mogłabyś odłożyć telefon i ze mną porozmawiać? - zapytał.
- A czy ty mógłbyś zabrać rękę?
- Przepraszam. - powiedział i posłusznie zabrał rękę. - Mam ci dużo do wyjaśnienia... - powiedział.
- Wątpię. Widziałam wszystko dokładnie wtedy w parku.
- To nie tak jak myślisz. - zaczął, ale mu przerwałam.
- Chyba wiem, co widziałam. - mruknęłam.
- Nie bądź niemiła.
- A co ty myślałeś? Po tym co mi zrobiłeś?
-
Właśnie dążę do tego, żeby ci to wszystko wytłumaczyć. Mogę? - kiwnęłam
głową na "tak" - Dziękuję. Widzisz... To była moja była, która chciała
żebym cię zostawił i żebym do niej wrócił. Zaczęliśmy się kłócić.
Mówiłem jej, że i tak do niej nie wrócę, ale ona była głucha. To nie
było tak, że to ja ją wtedy pocałowałem. Otóż nie. Widocznie wiedziała,
że to ty jesteś moją dziewczyną, zobaczyła cię i mnie pocałowała, nie
wiedziałem, że może posunąć się aż tak daleko. Natychmiast się od niej
oderwałem i już miałem iść, ale wtedy usłyszałem twój głos, zobaczyłem
cię, jak szłaś w moją stronę, zła, wkurzona, zraniona, smutna... Gdy
powiedziałaś, że to już koniec, załamałem się. Nie mogłem w to uwierzyć.
Dzwoniłem do ciebie, ale nie odbierałaś. Kilka razy przyjechałem pod
twój dom, waliłem w te głupie drzwi, mając nadzieję, że je otworzysz.
Chciałem z tobą porozmawiać, chciałem się z tobą w jakiś sposób
skontaktować. Miałem nadzieję, że z tobą jeszcze porozmawiam.
Postanowiłem, że pojadę do Tini, i tak też zrobiłem. Wpuściła mnie do
środka. Oczywiście na mnie nakrzyczała, ale jej się nie dziwię, należało
mi się. Wyjaśniłem jej wszystko. Gdy wszystko jej wyjaśniłem,
powiedziała, że wyjechałaś. Że już ciebie nie ma tu w Brazylii. Wtedy
się kompletnie załamałem. Moje serce rozpadło się na milion
kawałków.Wyszedłem z domu Martiny i pojechałem pod twój dom. Był pusty,
tak jak moje serce. Odechciało mi się żyć. Zamknąłem się w sobie. Dużo
razy opuszczałem treningi. Miałem nadzieję, że to tylko głupi koszmar,
że jak się obudzę to będziesz przy mnie. Jednak gdy budziłem się tak
każdego dnia, ciebie nie było. Ciebie nie było! Przez te 4 lata,
myślałem cały czas o tobie! Nie było chwili, gdybym o tobie nie myślał!
Miałem dziewczyny, bo miałem, ale one były tylko po to, aby zapomnieć o
tobie, ale cały czas o tobie myślałem. Mówiłem sobie w myślach, że
pewnie masz już chłopaka, a nawet narzeczonego czy męża, że już mnie nie
pamiętasz, że już nawet pewnie nie pamiętasz, że ze mną chodziłaś. Ja
ciebie cały czas kocham. - w oczach miał łzy, a po chwili łzy spływały
mu po policzku.
Ja też miałam łzy w oczach. W końcu nie wytrzymałam i wybuchłam płaczem.
Neymar wstał, myślałam, że pójdzie sobie, ale nie. Podszedł do mnie i
mocno mnie przytulił. Obydwoje płakaliśmy. Tak bardzo mi go brakowało!
Wtuliłam się w niego najmocniej jak potrafiłam. Po dłuższym czasie,
oderwałam się od niego. Spojrzałam w te jego śliczne brązowe oczy, które
miał czerwone od płaczu.
- Kocham cię. - powiedział.
-----------
A wstawię jeszcze rozdział 38, skoro już jest napisany :P
Proszę o komentarze <3 ;*
Rozdział 39 dodam jutro albo w czwartek ;)
oooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo super <3
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńDodaj jutro! !:)
OdpowiedzUsuńOki, może nawet dzisiaj :)
UsuńAwwwwwwww... Fajnie że się pogodzili. O ile Jen mu wybaczyła. Końcówka jest taka urocza. :*
OdpowiedzUsuńWiem, mi samej podoba się ten rozdział xd
UsuńO jejuu :o Jak słodkooo ♥ Czekam na nextaa ♥ ^^
OdpowiedzUsuń<3 ;* może dzisiaj dodam ;3
UsuńOOOOO RANY !
OdpowiedzUsuńTen rozdział skradł moje serce <3
Neymar się tak słodko tłumaczył ;3
Awhhh *-*
Czekam na następny! ;D
może dzisiaj dodam ;*
UsuńEh, rozdział cudny :) Zresztą jak całe Twoje opo! :D Czekam niecierpliwie na kolejną część, a w wolnym czasie serdecznie zapraszam do mnie: http://nigdynieprzestawajsieusmiechac.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń:*
Dziękuję bardzo. :)
UsuńOk, zaraz zajrzę. ;)
Rozdział ciekawy nawet bardzo. Mam nadzieję że wszystko się ułoży :) Czekam na następny i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńOk, wbiję zaraz ;*
PIEKNYY SUPERR NAPRAWDE FAJNY ROZDZIAL :d
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńSuper *.*
OdpowiedzUsuń