poniedziałek, 5 stycznia 2015

Rozdział 54

*Jennifer*
Obudziło mnie ciche pukanie. Ziewnęłam, przeciągnęłam się i krzyknęłam:
- Proszę!
W drzwiach stanęła Cami. Była ubrana w pomarańczową sukienkę, miała lekki makijaż, włosy wyprostowała.
- Mogę wejść? - zapytała. - Czy wiesz, która jest godzina?
- Jasne. - uśmiechnęłam się. - Nie mam pojęcia. No która?
- Za chwilę będzie trzynasta. - odpowiedziała.
- Żartujesz? - spytałam zdziwiona.
- Nie. - uśmiechnęła się szeroko. - Wstawaj! Nie było sensu robienia śniadania, bo sama wstałam późno, ale o jedenastej, a że nie byłam głodna to zrobiłam dla nas obiad. - zaśmiała się, ja zresztą też.
Poleżałam jeszcze chwilę. Nagle zrobiło mi się niedobrze. Szybko wstałam i pobiegłam do łazienki. Wymiotowałam. Było mi bardzo słabo. Nie wiem jak, ale dałam radę się ubrać i zeszłam na dół. Moja przyjaciółka siedziała przy stole i uśmiechała się od ucha do ucha. Gdy mnie zobaczyła, uśmiech zgasł z jej twarzy. Szybko do mnie podbiegła. Chyba już na pierwszy rzut oka było widać po mnie, że źle się czuję. Pomogła mi usiąść na kanapę. Objęła mnie ramieniem.
- Co się stało? - spytała.
- Nie, nic. Wymiotowałam i teraz źle się czuję. - wymamrotałam słabym głosem. - To pewnie zatrucie pokarmowe, albo po prostu za dużo zjadłam... - nie dane mi było dokończyć, bo mi przerwała.
- Słuchaj, a może ty jesteś w ciąży? - zasugerowała.
A może naprawdę jestem w ciąży? Ostatnio coś długo śpię, dużo jem, dzisiaj wymiotowałam, a na dodatek mam wrażenie, że zaraz zemdleję, jest mi słabo...
- Ale jak to? - zająknęłam się. - To niemożliwe. - pokręciłam głową.
- Jest możliwe przecież. - powiedziała.
- Ja nie mogę być teraz w ciąży! - rozpłakałam się.
- Spokojnie, zjemy obiad i pójdziemy do apteki. Dobrze? - spytała, a ja tylko pokręciłam głową na "tak".
Po obiedzie, tak jak Cami mówiła, poszłyśmy do apteki kupić test ciążowy. Gdy wróciłyśmy, od razu poszłam do łazienki. Wykonałam wszystko zgodnie z instrukcją i czekałam. To były najdłuższe minuty w moim życiu. Usiadłam na podłodze. Zerknęłam na wynik testu...

-----------
A oto rozdział 54 <3
Mam nadzieję, że się podoba? :)

4 komentarze:

  1. Haha ale trzymasz w napięciu :// dawaaj jescze jeden <3 chce poznać wynik..

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna autorka z Polsatu :/ Jak już dziś dałaś trzy, to daj jeszcze jeden, nie bądź żyd =^.^=

    OdpowiedzUsuń

Szablon by
InginiaXoXo